Opiekunka Anna

Kilka słów o mnie

Drodzy rodzice!

W tym roku skończyłam 21 lat i obecnie przebywam na urlopie dziekańskim (do tego czasu studia na kierunku dietetyka), co czyni mnie osobą w 100% dyspozycyjną. Dlaczego przebywam na urlopie dziekańskim? Dlatego, że 2 lata temu zdałam sobie sprawę, gdzie chciałabym pokierować swoje życie. W tym roku zamierzam podnieść wynik matur oraz napisać ją z innych przedmiotów, a w przyszłym rozpocząć naukę na studiach pedagogicznych o specjalizacji pedagogika przedszkolna i wczesnoszkolna.
Może to zabrzmi banalnie, ale ja naprawdę uwielbiam dzieci i mam wrażenie, że moje uczucia są odwzajemnione :). Z wielką przyjemnością wymyślam przeróżne zabawy i zabawki, oczywiście adekwatne do wieku. Jako emerytowana tancerka tańca towarzystkiego staram się u maluchów rozwinąć słuch i kreatywność - z większymi bawię się w rytmikę i taniec, a maluszki oswajam z muzyką i staram się przekazać im radość jaka z tego płynie, stosując metodę Gordona. Co najważniejsze jednak, jestem osobą odpowiedzialną. Zdaję sobie sprawę, jak trudnym wyzwaniem jest dla Państwa znalezienie osoby, której powierza się największy skarb w życiu, dlatego też bezpieczeństwo dziecka jest dla mnie PRIORYTETEM.
Jeśli chodzi o moje doświadczenie, zajmowałam się małą Julką w wieku od 2 miesięcy, do 3,5 roczku. Początkowo była to praca dorywcza - przychodziłam raz na tydzień, czasem rzadziej, czasem częściej trochę odciążyć mamę - zająć się Małą, wyjść na spacer i po zakupy czy ugotować obiad. Jak Julka skończyła 3 latka i 2 miesiące zostawałam z nią na dłużej, żeby przyzwyczaić ją do przebywania bez mamy i taty przed Jej pójściem do przedszkola. Przez pierwszy miesiąc w przedszkolu, również służyłam swoją pomocą przy wdrażaniu Małej. Oprócz Julci, przez 3 miesiące pomagałam mamie bliźniaków - Iwa i Bruna w obowiązkach nad nimi, również w sposób dorywczy. Nasze wspólne zabawy niestety trwały tak krótko, bo chłopaki wraz z rodzicami wyjechali na stałe na za granicę. Oczywiście prócz pracy typowej niani, zajmowałam się tabunem dzieci, w przeróżnym wieku kuzynów, kuzynek, kuzynek kuzynów itd. Wszystkie dzieci były nakarmione, wyspacerowane, czyściutkie, no i co najważniejsze roześmiane!
Jestem otwarta na inne obowiązki, które Państwo by mi zaproponowali. Naturalnie, jestem osobą nie palącą, nie imprezującą, bardziej ponad wszystko cenię sobie dobrą książkę czy film. Nie jestem uczulona na żadne zwierzęta, więc spacer z psem jeśli Państwo są właścicielami czworonoga nie stanowi dla mnie problemu. Chętnie, z dzieciątkiem w wieku 3+ prowadziłabym krótkie lekcje języka angielskiego, na zasadzie zabawy, ponieważ posługuję się tym językiem na poziomie bardzo dobrym. Jednak, to wszystko jest między nami do ustalenia, ja w każdym razie jestem otwarta na wszystkie propozycje z Państwa strony, bowiem bardzo chętnie się rozwijam, zwłaszcza jeśli robię to dla dobra dzieci ! :)

Pozdrawiam,

Ciocia Ania :)